Saint Seiya

Kaori

Śmieszne ^^

Amari · Gość

Ooooooooooooooooooooooj! Coś czuję, że Cię uraziłam. Przepraszam UU <ukłon>

Kaori

teraz bedę robić za tą złą i niedobrą ^^''' trzeba było nie kasować UU fajne było ^^

Amari · Gość

Nie, nie jesteś zła i niedobra. Źle to odebrałaś. Nie miałam nawet najmniejszego zamiaru Cię urazić tym, co napisałam. To miała być parodia Twojego ciągłego mówienia, że jesteś do niczego. Tak naprawdę to nie jesteś, ale ciągle tak mówisz... UU

Kaori

@___@ ładnie proszę - wklei to z powrotem **@__@**

Amari · Gość

No, nareszcie fanfick XDD Zapomniałam, że go przetłumaczyłam, ale oto jest! Fanfick autorstwa Sagakure przetłumaczony przeze mnie ^--^

'Kąpiel'

Czasami wydawało mu się, że największą rozkoszą i odpoczynkiem jest posiedzenie sobie w gorącej wodzie. Uważał branie prysznica za coś świętego, czas na rozmyślanie i wyciszenie się, co inni odnajdywali w różnych innych zajęciach. Lecz nie on. Czuł się zrelaksowany, kiedy spływał po nim strumień wody, zmywając wszystkie jego smutki.

Jak na ironię, uciekał przed zimną wodą jak wściekły kot.

Jego brat był zupełnie inny. Prysznic zabierał mu nie dłużej niż dziesięć minut, po czym wychodził z rozleniwioną miną i zostawiał włosy mokre na resztę dnia. To był jego nawyk, każdodniowa rutyna.

Kanona nigdy nie przestawało zaskakiwać to, ile drobnych szczegółów wiedział o swoim bliźniaku.

Ale, powracając do tematu, Kanon zanurzył się po szyję w gorącej wodzie, pozwalając skórze, umysłowi i duszy się oczyścić. Nie zaprzątał sobie głowy myślami, uśmiechając się nieznacznie. Nie istnieje nic lepszego od tego.

'Kanon, dalej tam siedzisz?'

Ach... Saga. 'Tak'

'Nie utopiłeś się jeszcze?'

Ten komentarz był okrutny... Chociaż w sumie... wyszedł z ust Rycerza, pomyślał Kanon. Mruknął w zaprzeczeniu.

'Żartowałem. Długo ci to jeszcze zajmie?'

'Nie wiem...' To były czasy pokoju. I choć niektórzy zdecydowali się odejść, on i jego brat byli jednymi z nielicznych, którzy zostali w Sanktuarium. Może po części po to, żeby skończyć spłacać zaciągnięte kiedyś długi. Wybaczyć sobie.

Saga przerwał jego rozmyślenia. Wszedł z ręcznikiem na biodrach i zdjął go, wchodząc do brata siedzącego w gorącej wodzie. 'Jest gorąca...'

Kanon nie mógł ukryć zaskoczenia. 'Co...?'

'Siedzisz tu od godziny. Skoro nie mogę się wykąpać w spokoju, to niedługo będę musiał myć się z tobą.'

Młodszy bliźniak nie wiedział, czy to wina wody, że zarumieniły mu się policzki. Na szczęście dla niego, Saga zdawał się tego nie zauważać, zaczynając myć się dokładnie gąbką, nie patrząc na badawczy wzrok Kanona i jego otwarte usta.

Przestań się gapić, przestań się gapić, przestań się gapić...!

Nie chodzi o to, że nie widział go przedtem nago. Kanon zamknął oczy, starając się uzbierać w sobie spokój. Są braćmi. Są BLIŹNIACZYMI braćmi. Identycznymi bliźniętami, tacy sami. To logiczne, że znał ciało Sagi, prawda?

Prawda...?

Jego myśli skupiły się na nim i nie odrywał wzroku od gąbki, wędrującej po piersi Sagi. Małe bąbelki piany z mydła zatrzymywały się na jego ciele, nieśmiało zachęcając Kanona do strząśnięcia ich ręką. Widział te małe gnojki mieniące się na ciele brata, dotykające go bez pozwolenia.

Pokręcił mocno głową. NIE może być zazdrosny o mydlaną pianę! Co za głupia sytuacja.

'Nie zamierzasz się umyć?'

Kanon aż podskoczył w miejscu, błyskawicznie odwracając wzrok. Bąbelek płynący po wodzie stał się jego ofiarą, na której odreagował złość skierowaną do pozostałych bąbelków, które spoczywały na skórze jego brata. 'Eee... t-tak... ja...'

Brawo, Kanon. Wyglądasz zachęcająco, kiedy się jąkasz.

A uniesiona brew Sagi to potwierdzała.

'Już się umyłem'- starał się odpowiedzieć ze spokojem młodszy bliźniak, pokiwując kilka razy głową. Saga spojrzał na niego jak na dziwaka, lecz wciąż nie przerywał mydlenia sobie nóg.

W tym momencie Kanon miał ochotę się utopić.

W jego umyśle pojawiały się obrazy... obrazy, o których nigdy nie powiedziałby nikomu ze względu na to, jakie były. Musiał odwracać się kilka razy, żeby obmyć twarz, bo jego szczęka nie chciała go słuchać i wciąż opadała bez jego woli.

To nie było naturalne. To nie było normalne. Głos w jego głowie ciągle krzyczał i powtarzał histerycznie, że powinien się wstydzić tego, że patrzy na własnego brata, mając nieczyste myśli. Ale on nic nie robił! Tylko... tylko patrzył na to, jak się myje! To nie miało nic wspólnego z rosnącą żądzą rzucenia się na niego i całowania go aż do utraty tchu. Nie. To w ogóle nie były pokrewne tematy.

Pozwolił opaść głowie do tyłu i westchnął ciężko. Kogo chciał oszukać?

Saga właśnie mył sobie beztrosko włosy. 'Dobrze się czujesz?'

Nie- odpowiedział cichy głos jego myślach, ale jego usta wydały z siebie ciche 'Tak, oczywiście.'

'Zbladłeś'

'Robię się blady, kiedy jestem mokry' Rany, co za kretyńska odpowiedź!!

'... dobra...'- Saga wycisnął włosy i wyszedł, znów przepasając sobie biodra ręcznikiem.

Kanon zanurzył się cały w wodzie. Już nigdy nie wykąpie się z Sagą! Nigdy więcej!

Od tamtej chwili jego godziny kąpieli zamieniły się w jedynie minuty konieczne do umycia się.

ROTFL XD

Shuu

Ej... XD nie taki miał być tego koniec :3

Amari · Gość

No wiem, sama się zawiodłam XD Spodziewałam się po takiej autorce yaoi jak Sagakure, że będzie hardcorowo... a tu co?

A kicha! @@ Obraziłam się na nią xD Co nie zmienia faktu, że fick jest fajny XD

Rashat

mrau xD

Czyżby Saga też miał jakieś dziwne przeżycia związane z myciem sie, ze jego kąpiel trwała tak krótko...? :>

Amari · Gość

To już jego trzeba się zapytać :>

Ja sądzę, że to rzeczywiście kwestia traumy XD Ares pokazał jego gołe ciało wszystkim widzom XD Przykre przeżycie XD

Persefona

Chyba, ze Saga lubi takie akcje XP

Rashat

Kiedy? O_o''

Kurde, czemu ja o niczym nigdy nie wiem? XD

Amari · Gość

Eeeee... to był 57 odcinek serii TV, Sherrciu XD

W Sadze jest coś z ekshibicjonisty, skoro wlazł tak bez pukania do łazienki i rozebrał się przed Kanonem bez żadnych wątów XD ZBOK! O_O XD

Rashat

Hehehe xDD Ama, z kim Ty mieszkasz? XDD

Moze chociaż dzieci oszczędzi? @@ Chociaż znając japońskie zwyczaje... czy skąd on tam jest ;P

Persefona

Gadanie o Serii TV to już nie jest fic. The End prosze. Jak już musicie to założcie sobie topic o Sadze...=__='

Amari · Gość

No cóż, trzeba się też pochwalić, jak wszyscy pozostali @@

Piszę 'Ama-sutrę' ( [link widoczny dla zalogowanych] ), której z naszego drogiego StSa mamy... em... Camiego, Sagusia i Milusia i lada moment, lada chwila dojdzie też Kanon :] Poza tym mamy w nim same cudowne osoby z tegoś forka, mianowicie MNIE (*^^* XDDD sorry XD), Kaori-chan, Els-chan i..... SŁODKĄ VEDZIĘ! *O_O* Doborowa kompania :]

Persefona

Oł je :] Ama-sutra :] Wczoraj czytałam XD Jakiś biedny ten nowy czapter @.@' znaczy, Kaori biedna @.@ Els biedna @.@ Wszyscy biedni @.@ XD Poza Amari i Sagą XDDDDDDDDD

Amari · Gość

Ojej @@ Czemu tak uważasz?! @@ Els nie jest biedna, tylko bardzo zadowolona, że dali jej święty spokój :] XD A Kaori biedna, ale niedługo, emm... hepi *0* Amari i Saga wiecznie hepi, to nie żadna nowość XD

Persefona

No.. ale na razie @@ Za to jaki Milo!! O__O XDDD